Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 17.1988

DOI Artikel:
Wiercińska, Janina: Starożytności ojczyste Jana Matejki
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.14540#0415

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Rocznik Historii Sztuki, t. XVII
Ossolineum 1988
PL ISSN 0080-3472

JANINA WIERCIŃSKA

STAROŻYTNOŚCI OJCZYSTE JANA MATEJKI

Zbierzmy rozsypane po świecie ryciny i rysunki sta-
rożytności naszych, które po tekach młodych artystów
bez korzyści leżą...

W. Pol, O malarstwie i żywiołach jego w kraju naszym,
1839

Prezentując szkic, poprzedzony wymownym mottem romantycznego poety, pragnę przypomnieć
ułamek leżącej na uboczu spuścizny Jana Matejki: są to rysunki „starożytności" ojczystych, praca
młodego wówczas, jeszcze nie sięgającego trzydziestego roku życia malarza. Moglibyśmy dziś nazwać
je „inwentaryzacyjnymi", a większość z nich ukazała się w „Tygodniku Ilustrowanym" i „Kłosach".
Temat ten poruszyli niegdyś Maciej Szukiewicz i Mieczysław Treter1; rzecz jednak w tym, że obaj
rozpatrywali „ilustracyjny" dorobek Matejki jako jedną spójną całość, zdając się nie dostrzegać,
że tworzą go dwie wyraźnie różniące się grupy: reprodukcji własnych obrazów historycznych
i rysunków „z natury".

Ilościowo dominują opracowane dla celów reprodukcyjnych kopie obrazów historycznych Matejki
oraz wyobrażonych w nich postaci: ich przewaga w stosunku do innych, wynikająca z hierarchicznego
pierwszeństwa tematów, czerpanych z historii Polski, nie wymaga komentarza. Od 1867 r. (po
paryskiej prezentacji Rejtana), każdemu nowemu dziełu artysty towarzyszył rozgłos, budzący potrzebę
szerokiej popularyzacji jego obrazów za pomocą ilustracji. Artysta, odczuwający stałe kłopoty finan-
sowe, przyjął w 1865 r. dość chętnie propozycję dostarczania rysunków do dwóch zamieszczających
ilustracje tygodników. „Zrobiłem wydatek straszliwy" — pisał w 1871 r. — „bo zamówiłem u Szwarza
aksamit biały na delię dla Moskala w obrazie. Ogromny ten wydatek nie da mi odetchnąć, pokąd
nie pokryję go drzeworytami, których, na nieszczęście, malując, nie mogę jakoś produkować w ry-
sunku. Coś dziwnie sprzecznego jest w obu tych sposobach [...] Kiedy rysowałem, malowanie mi
nie szło, gdy maluję, nie patrzę nawet na papier i ołówek..."2 Dochód płynący z tego źródła
był wcale pokaźny: Szukiewicz wydedukował, że tylko za rysunki do wydanego w 1876 r. Albumu
Jana Matejki7, — nie licząc tygodników — honorarium wypłacone artyście musiało wynieść nie mniej
niż 13 380 złotych reńskich4. Matejko nie lubił tego nie dość imaginatywnego zajęcia, które wyma-
gało dokładnego przeniesienia kompozycji obrazu na zagruntowaną bielą powierzchnię klocka drze-
worytniczego, przy czym nieraz oryginał już sprzedany i niedostępny musiała zastąpić fotografia.
„Dziś chwała Bogu pokończyłem te parszywe graty..." pisał z ulgą do Floriana Cynka w 1874 r.5
W miarę rosnącej sławy coraz rzadziej sam rysował na klockach, a trud ten wykonywał za niego
Cynk, który owe kopie z obrazów „pomniejszone, nieraz z mozołem, czysto, pięknie i z siłą efektu
wykończał i na tak « przygotowanym » rysunku wycieniowanym do ostateczności, Jan z korektą po

1 M. Szukiewicz, Karta z dziejów grafiki polskiej, [w:] Księga pamiątkowa na dziewięćdziesięciolecie dziennika „Czas",
Kraków—Warszawa 1938, s. 123—129; M. Treter, Matejko. Osobowość artysty, twórczość, forma i styl, Lwów 1939.
s. 477, 478, 606-609.

2 Z listu do żony z 24/25 sierpnia 1871 г., cyt. wg: Treter, op. cit., s. 477.

3 Album Jana Matejki. Z tekstem objaśniającym przez Kazimierza Władysława Wójcickiego, Warszawa 1873— 1876.

4 Szukiewicz, op. cit., s. 129; była to równowartość ok. 7980 rubli.

5 Matejko do Floriana Cynka, list z 30/4 [1] 874 г., Dom Matejki.
 
Annotationen